Wejherowo, gmina Wejherowo, powiat Wejherowski
Polska jest pełna widocznych w terenie śladów przeszłości. W mieście, w którym mieszkam, Wejherowie na Pomorzu, zachowało się piękne grodzisko. Poniżej wstawiam zdjęcie z geoportalu oraz fotki kurhanów. Doskonale widoczne są wały, majdan oraz cztery nasypy kurhanowe po lewej stronie zdjęcia. Niestety, wprawne oko dostrzeże także wkopy rabunkowe. Zniszczone, prawdopodobnie w dodatku już po przeprowadzonych badaniach, są także wszystkie kurhany – widać wgłębienia na ich szczycie. Czego można szukać z wykrywaczem na wczesnośredniowiecznym grodzisku? Skarbów tu raczej nie ma. Podejrzewam, że poszukiwacze byli zainteresowani raczej pozostałościami po drugiej wojnie. Szkoda, że przy okazji tyle zniszczyli. Oczywiście, nie każdy człowiek z wykrywaczem jest od razu zły. Tu niestety na powierzchni wala się świeżo połupana ceramika z XI-XII wieku a nawet, zdaje się, fragmenty rozłożonych drewnianych konstrukcji. Swojego czasu starałam się ratować grodzisko przed dalszą grabieżą. Być może odniosło to jakiś skutek, ponieważ nowych wkopów brak. Ciekawe są jeszcze dwie sprawy – po pierwsze kurhanów jest zdecydowanie za mało jak na tak duże, i prawdopodobnie, długo użytkowane cmentarzysko. Dalej na zachód, poza obrębem zdjęcia, widoczne są dalsze nasypy. Byłam na miejscu. Teren jest zalesiony, więc trudny do weryfikacji. Gęsta ściółka uniemożliwia odkrycie zabytków na powierzchni. Być może są to kurhany z epok wcześniejszych. Druga ciekawa sprawa – grodzisko znajduje się na Górze Zamkowej. Zachowała się także legenda o tym, że w miejscu grodziska, był, a jakże, zamek, który zapadł się pod ziemię. Doskonały przykład tego, ile mogą powiedzieć nam nazwy i opowieści. Niektórzy archeolodzy twierdzą, że nie powinno się nagłaśniać zagrożonych miejsc, ponieważ sprawi to, że przybędzie na nie jeszcze więcej niszczycieli. A ja myślę, że oni doskonale znają jego lokalizację. A jeżeli więcej osób zacznie tam choćby chodzić na spacer, to będą mieli utrudnione zadanie.
Orle-Warszkowo, gmina Wejherowo, powiat wejherowski, Pomorze
W styczniu 2023 zrobiłam sobie tam małą wycieczkę i wrzucam Wam poniżej kilka zdjęć z samego grodziska i drogi do niego. Obiekt znajduje się na cyplu i kiedyś był oblany rozlewiskiem rzeki, jego wymiary to 150×45 m. Jest wyjątkowy ze względu na swój prostokątny kształt. Obecnie pozostało sztucznie utworzone jezioro – jest dużo mniejsze więc grodzisko nie leży bezpośrednio nad zbiornikiem. W czasach gdy grodzisko było użytkowane, otaczały je tereny podmokłe, co wpływało na jego obronność. Obecnie obiekt porasta gęsty las a opadające liście utrudniają obserwację. Sprawa jest o tyle tajemnicza, że datowanie grodziska jest niepewne. Pierwsze badania archeologiczne przeprowadzono tu w XIX wieku, następne w latach 20-tych XX wieku. Na tej podstawie wydatowano grodzisko najwcześniej na około 1200 rok. W 2005 roku prowadzono badania sondażowe oraz odwierty świdrem geologicznym. Znaleziono dosyć niewiele ceramiki za to charakterystyczne jest występowanie potłuczonych cegieł. Może to świadczyć o tym, że obiekt mógł być krzyżacką strażnicą lub gródkiem rycerskim, jednak źródła pisane o tym milczą.
Grodzisko nad Jeziorem Zamkowisko, powiat kartuski, województwo Pomorskie
W niedalekiej odległości od cmentarzyska w Uniradzach zlokalizowano trzy grodziska – w pobliżu Borucina, na przesmyku pomiędzy Jeziorami Ostrzyckim i Bukrzynem oraz, największe, nad Jeziorem Zamkowisko. Obiekt jest całkiem dobrze zachowany i położony w malowniczym miejscu. Ustawiona u podnóża wałów tablica zawiera informacje raczej ogólne, dotyczące historii okolicy i budowy grodzisk wczesnośredniowiecznych. Możemy się także dowiedzieć o lokalizacji cmentarzyska kultury pomorskiej na Ptasiej Górze. Zdjęcie bramy wjazdowej podane jako przykład jest, zdaje się, z Sopotu?
Jezioro Zamkowisko ma też swoją legendę. Jak to często bywa w przypadku wczesnośredniowiecznych grodzisk, opowieść dotyczy zapadłego zamku. Miał się on znajdować na wyspie pośrodku jeziora i zniknąć pod wodą razem z księżniczką. Podobno panna przebywa tam do dziś, więc jeśli ktoś reflektuje, może wyruszyć na poszukiwania. Władczyni musi być już nieco leciwa (taka 1000+) ale za to przecież woda dobrze konserwuje materiał organiczny 🙂
- „Przewodnik archeologiczny po Polsce” Agnieszki Malinowskiej-Sypek, Daniela Sunkiewicza i Roberta Sypka – recenzja
- Archeologiczne skarby Pomorza cz. 2 – wybrane cmentarzyska z kręgami kamiennymi, Goci i Gepidzi