Pisałam już nieco o bogach i boginiach, demonach, litewskiej Laimie a dziś nadszedł czas na bardzo tajemniczą istotę – Babę Jagę. Być może kojarzycie książkę Andreasa Johnsa „Baba Jaga – tajemnicza postać słowiańskiego folkloru”. Tytuł tego tekstu oparłam właśnie na tytule tej publikacji, ponieważ większość tego, co tu napiszę, czerpałam właśnie stamtąd. Recenzję książki linkuje pod artykułem i z całego serca pozycję polecam. Niewiele jest publikacji naukowych napisanych z takim polotem.
O Babie Jadze można przeczytać różne rzeczy – ja spotkałam się z interpretacją gdzie jest to opiekuńczy demon lasu łączony z Leszym. Najbardziej jednak opisywana postać znana jest z różnorakich baśni. Podstawową wątpliwością pozostaje więc kwestia następująca – czy kiedyś wierzono w Babę Jagę jako demona czy postać boską czy zawsze opowiadający historie o niej a także słuchacze zdawali sobie sprawę, że od początku do końca to postać zmyślona, fikcyjna? Na razie pytanie to pozostaje bez odpowiedzi. Pewne jest natomiast, że to istota arcyciekawa.
Badania naukowe nad Babą Jagą doprowadziły do powstania bardzo różnych interpretacji. Niektórzy widzą w niej Boginię Ziemię, matriarchalną Boginię Matkę lub ucieleśnienie archetypu. Inni dopatrują się w niej związków z motywami chmur, księżyca, śmierci, zimy, węża, ptactwa czy motywów fallicznych. W większości źródeł jest to postać przerażająca i groźna, choć czasem pojawia się w roli donatorki. Interpretacje są tak różne, że nawet kwestia tego, czy to postać kobieca, była poddawana w wątpliwość. Baba Jaga pojawia się we wschodniosłowiańskim folklorze w XVIII wieku, jednak przez analogie można dopatrywać się jej źródeł w średniowieczu. Czy istniała już w świadomości przedchrześcijańskich Słowian? Być może, ale twardych dowodów nie ma.
Już samo imię postaci nastręcza wielu wątpliwości. Ma ich wiele, co nie powinno dziwić ze względu na szeroki zasięg opowieści o niej – Ukrainę, Rosję i Białoruś. Nazywana była między innymi Igą, Jagą, Jegibabą, Jegibichą, Jegą, Jagiwowną, Jagipicą czy Jacną – Babicną. Jest postacią łączoną z archetypem wschodniosłowiańskiej wiedźmy, szeptuchy. Językoznawcy doszukują się w jej imionach znaczeń związanych z chorobami, strachem, gniewem, złośliwością, kłótliwością a także łączą ją z leśnymi nimfami. Z drugiej strony znane są też interpretacje imion mających oznaczać lenistwo, tortury, zwątpienie, zmartwienie, ból i śmierć. Inni naukowcy wyjaśniają miano zupełnie inaczej. Tu wskazywane są związki z archetypem matki, ciotki, starszej siostry. Znane są też przesłanki za łączeniem postaci z pojęciami takimi jak moc, siła i zrozumienie. Jak wynika z tego krótkiego wywodu, już na podstawie imienia widać doskonale, że Baba Jaga to istota mocno skomplikowana i niejednoznaczna.
Druga, dosyć fundamentalna kwestia, to wygląd Baby Jagi. Przeważają motywy przerażające, opisujące ją jako postać ogromną i paskudną. Jej widok przerażał i przyprawiał o dreszcze. Baśnie opisują ją jako postać otoczoną mrokiem, chudą i bardzo wysoką. Jej zęby miały przypominać kły dzika i wystawać daleko poza jamę ustną. U rąk miała niedźwiedzie pazury a oczy rozżarzone jak węgle. Z jej ust leciała krwawa piana a kły zgrzytały o siebie. Towarzyszyły jej chmary kruków, jastrzębi i sów zasnuwające niebo. Jej przybycie zwiastowało krakanie, pohukiwanie sów a także wrzaski, które wydawała sama Baba Jaga. W innym miejscu możemy przeczytać, że ciało Baby Jagi zajmowało całą chatę, obwisłe piersi wisiały na belkach, nos wystawał przez komin a wargami zamiatała podłogę. Gdzie indziej opisy wspominają o włochatej, pokrytej parchami twarzy, oczach wielkich jak jajka i zmierzwionych, tłustych włosach. Jej strój jest biały, czarny bądź przypomina świerkową korę. Niektóre opowieści wspominają o tym, że Baba Jaga miała tylko jedną nogę bądź jedną zwyczajną a drugą stalową lub kościaną.
Kolejną, wartą przybliżenia kwestią, jest domostwo opisywanej postaci. Baśnie wspominają o chatce na kurzej stópce mieszczącej się w głębokim lesie lub na mokradłach. Żeby wejść do środka należało wypowiedzieć zaklęcie: „Chatko, chatko! Stań tyłem do lasu a przodem do mnie!”. Po tych słowach domek wykonywał polecenie. W innej wersji chatka stoi nie na jednej, lecz na kilku kurzych nóżkach, w dodatku na głowie koguta. Nieco różnią się też wersje wypowiadanej formuły.
„Chatko, stój spokojnie, moja gołąbeczko, stój spokojnie! Oczami do lasu a wejściem do mnie, żebym mógł wejść i wyjść.”
lub
„Ty chatko – (odwróć się) tyłem do lasu a przodem do mnie!”
Powtarzają się tu motywy ptasie a także personifikacja chaty, do której bohater zwraca się bezpośrednio.
Baba Jaga nie siedziała jednak tylko w swojej chacie, wyruszała w podróże. Jej sposób przemieszczania się i środki transportu także zasługują na chwilę uwagi. Zazwyczaj jeździ na kiju lub w moździerzu podpierając się tłuczkiem lub zamiatając drogę za sobą dla nabrania rozpędu. Bywa też, że do przemieszczania się używa wideł do pieca, kozy, łopaty lub miotły. Zazwyczaj podróże Baby Jagi sprowadzane są do pościgów lub porwań.
Napisałam kilka słów na temat aparycji naszej postaci i jej najbliższego otoczenia, czas pokrótce zająć się kwestiami głębszymi. Powtarzające się motywy to zabójstwo, porwanie, kanibalizm i kazirodztwo ale także karmienie piersią potwornych dzieci lub dorosłych albo to, że Baba Jaga ssie dziewczęce piersi.
Z drugiej strony Baba Jaga występuje jako donatorka, choć jej dary nie zawsze są pozytywne w skutkach. Udziela złych, fałszywych rad, przez co bohater opowieści ginie lub doznaje szkód. Rzuca uroki i porywa dzieci, obdarowuje śmiertelnie groźnymi przedmiotami. Występuje także jako fałszywa matka, wojowniczka, przywódczyni podziemnej armii. Jest pozorną panią podziemnej krainy, lecz w tej postaci często bywa pokonana. Jest szkodliwa i złośliwa – rozdziela kochanków, okalecza bohaterów, rzuca na nich czary, kradnie i skłóca małżonków. Pożera ludzi, mimo że ich wstrętny zapach ją odstręcza. Czasem mowa też o córkach Baby Jagi lub o tym, że wchodzi ona w kontakty seksualne z bohaterami.
Baba Jaga, mimo swojej nieludzkiej, przerażającej postaci i zachowania, nie jest jednak niepokonana. Istnieją liczne opowieści, w których to bohater łapie ją, więzi i zmusza do odczynienia czarów lub uwolnienia porwanych. Kiedy indziej porwania dokonuje ktoś inny a Baba Jaga wyjawia informację o tym, gdzie znajduje się zaginiona osoba. Jedna z baśni opowiada o bohaterze, który uwalnia swoją siostrę i braci. Córka cara zostaje porwana przez Worona Woronowicza (Kruka Syna Kruka) a na jej poszukiwania wyrusza dwóch starszych braci. Ostatecznie zostają zabici przez Worona. Wtedy wkracza najmłodszy z synów i otrzymuje od Bab Jag (tu w liczbie mnogiej) pomoc w postaci czarodziejskiej różdżki i butelki. W wyniku tej historii Woron płonie i umiera a bohater oddaje jego dom Babie Jadze i wraca do domu z siostrą. W innej opowieści bohater spotyka Babę Jagę już po zabiciu Worona, czego to dokonał bez jej pomocy. Łapie i zmusza wiedźmę do wyjawienia gdzie jest żywa woda a następnie ożywia braci i wszyscy czworo wracają do domu.
To tylko kilka cech fizycznych i opisów charakteru Baby Jagi. Jest to postać wielce skomplikowana i nie chciałam tu przytaczać wszystkiego, przepisywać książki. Jeśli zainteresował Was powyższy motyw zajrzycie do pozycji „Baba Jaga – tajemnicza postać słowiańskiego folkloru”. Link do recenzji poniżej. A ode mnie, na koniec, krótki fragment jednej z wielu opowieści:
„Nagle nastała wielka zamieć, drzewa rozchyliły się na obie strony i ujrzałem Babę Jagę pędzącą w moździerzu, który smagała jak konia, tyle że żelaznym tłuczkiem. Jej oblicze było tak straszliwe, że ujrzawszy je, trząsłem się ze strachu. I jak tu się nie bać? Wyobraźcie sobie kobietę ciemną wielce, a chudą przeraźliwie i wysoką na siedem arszynów, z zębiskami długimi na półtora arszyna wystającymi po obu stronach jak u dzika, z rękami przystrojonymi niedźwiedzimi pazurami. Najechała, złapała mnie i pomknęła ze mną w dal…” (Kostiuchin 1988: 387, 390, za: Johns 2020: 24-25).
- Recenzja książki „Baba Jaga. Tajemnicza postać słowiańskiego folkloru” – Andreas Johns
- Laima – bałtyjska bogini przeznaczenia